czwartek, 18 sierpnia 2016

Słowo księdza proboszcza.

Drodzy parafianie!

„Jeżeli nie ma Boga w twoim życiu, wszystko inne się nie sprawdzi. To tak, jakby zapiąć źle guzik: wówczas wszystkie inne też są źle zapięte i trzeba zacząć znowu od góry” papież Benedykt XVI. 

Przeżywany 3 lata temu Rok Wiary, jak i obecny Rok Miłosierdzia, rodzą pytanie o miejsce Boga w moim życiu, starając się jednocześnie pokazać drogi prowadzące ku Niemu. Jest to refleksja tym bardziej aktualna i ważna, gdyż świat oraz nasza cywilizacja i kultura zachodnia są chore i potrzebują leczenia. Podłożem i przyczyną tego jest bezbożność – czyli próba budowania świata bez Boga. Drogą do zatrzymania tego kryzysu nie może być dostosowanie się Kościoła i uczniów Chrystusa do nowoczesności, gdyż taka postawa w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych nie dała dobrych rezultatów. Okazała się drogą błędną. Stąd odpowiedzią na szerzącą się dziś „cywilizację śmierci” (św. Jan Paweł II), która obok walki z Bogiem, wymierzona jest również w małżeństwo i rodzinę, powinno być budowanie „cywilizacji miłości”, która oparta jest na wierności wartościom chrześcijańskim oraz solidarności w budowaniu dobra na fundamencie Ewangelii. 

Papież Benedykt XVI mówił w Paryżu: „szukać Boga i pozwalać Mu się odnaleźć – jest to dziś niemniej nieodzowne niż w minionych czasach... To, co powołało do życia europejską kulturę, poszukiwanie Boga i gotowość do słuchania Go, pozostaje także i dziś fundamentem wszelkiej kultury”. Skutkiem tego, że świat dziś coraz mniej słucha Boga i wprost neguje Jego prymat we wszystkich wymiarach rzeczywistości, jest coraz większe zeświecczenie oraz odsuwanie Boga poza nawias życia społecznego, rodzinnego i osobistego. Przeżywany Rok Miłosierdzia jest więc wezwaniem, aby na nowo – nawiązując do zacytowanych na początku słów papieża Benedykta – rozpocząć zapinanie guzików naszej cywilizacji „od góry”. Nie ma bowiem dzisiaj rzeczy ważniejszej od tego, by umożliwić na nowo człowiekowi dostęp do Boga żywego i prawdziwego, Boga objawionego. Drogą do tego jest nasze otworzenie się na Boga, nawrócenie - czyli uznanie absolutnego prymatu Boga i podjęcie drogi w kierunku pobożności. 

Jak ta droga nawrócenia oraz pogłębiania relacji z Bogiem realizuje się i może jeszcze owocniej realizować w naszej wspólnocie?